poniedziałek, 30 stycznia 2012

Człowiek... samotny ?

  Wiele osób twierdzi, że czują się samotne, opuszczone i to nie oznacza wcale, że są zdesperowane. Zetknęłam się również z twierdzeniem: „samotnym można być także wśród ludzi”. Jestem w takim wieku, że te myśli nie są mi obce i często przechodzą mi przez głowę. Wydaje mi się wówczas, iż nikt nie jest w stanie mnie zrozumieć, a otaczający nas świat, ludzie nie mają żadnego znaczenia. Otóż, jest zupełnie inaczej. Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak „samotność”. To człowiek ją wymyśla, gdyż nie wie, jak inaczej poradzić sobie ze swoimi problemami. Wtedy zwala wszystko na samotność. W każdej sytuacji znajdzie się przecież ktoś, kto będzie z nami. Już nie mówię o rozmowie, bo nie zawsze ona jest najważniejsza – czasem wystarczy z kimś pomilczeć. Idealnym przykładem jest wiersz Wandy Bacewicz pt. „Wykreślić słowo Samotność”. Przytoczę tu odpowiedni fragment:
„Noc
wszyscy śpią
tylko w jednym oknie światło-
nie jestem sama
tam ktoś czuwa […]
wpatruję się w twoje okno
rozważam naszą bezbronność
myślę o samotności
której przecież nie ma...”


No właśnie... Samotności przecież nie ma...
Kończę już, ponieważ ten temat pozostawia wiele możliwości do rozważań i dyskusji, na które liczę także w komentarzach. ; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz