poniedziałek, 23 stycznia 2012

Jak to się stało?

Dzisiaj mam dla Was wiersz:

"Zostań człowiekiem!"
Kiedy ci gorycz ściśnie krtań,
kiedy, zdradzony, zostaniesz sam,
zostań człowiekiem!

Gdy z piasku wyjrzą głowy strusie,
krzycząc obłudnie: "I ty, Brutusie!"
zostań człowiekiem!

Gdy ci przyjaciel napluje w twarz,
przy twoich myślach postawi straż,
zostań człowiekiem!

Kiedy zostaniesz straszliwie sam,
a wokół przemoc, fałsz i kłam,
gdy łez zabraknie opuchłym powiekom,
zostań człowiekiem!

HENRYK JASICZEK

    Ponieważ staram się zrozumieć ludzkość i życie, więc ten wiersz jest mi bardzo bliski. Tak naprawdę to on mnie zmotywował do pisania tego bloga. Pomysł zrodził się w zeszłym roku, ale wtedy pojechałam na pewne warsztaty literackie. Nasz tutor dał nam za zadanie wymyślić nazwę, cel, plan działań i misję swojej fundacji, którą chcielibyśmy w przyszłości założyć. Pomyślałam wówczas: „Może wystąpię z tym, co od dawna „chodzi” za mną...” Przełamałam wszelkie obawy związane z moim pomysłem i wyszłam na środek. Pan powiedział:
Proszę, zacznij od nazwy, potem podaj cel, działania (plan) i misję swojej fundacji.
Moją fundację nazwałabym „Zostań Człowiekiem”, a...
Co?! Skończ, siadaj ! W życiu nie słyszałem większego absurdu ! Taka fundacja nie miałaby przyszłości. Ba! Ona w ogóle by nie powstała! - wykrzyczał, przerywając mi. Spytałam tylko:
Dlaczego?
Nazwa musi przyciągać darczyńców, a nie odrzucać. Przecież wszyscy jesteśmy ludźmi. Jak mamy stać się kimś, kim już jesteśmy?! Nie rozumiem tego, nikt by tego nie zrozumiał.
Wyszłam bez słowa. Wiedziałam, że on oczekuje mojej odpowiedzi, ale ja nie miałam zamiaru rozmawiać z osobą, która przeżyła pół wieku i nie ma pojęcia o życiu. To było dla mnie nie do pomyślenia. Zrobiło mi się przykro, że tak nisko ocenia innych. Każdy powinien patrzeć na siebie. Tak, stwierdził: „nie rozumiem”, ale w imieniu wszystkich żyjących dodał: „nikt by tego nie zrozumiał”. To był ogromny błąd z jego strony. Już wtedy wiedziałam, że on nie może być (jeszcze) człowiekiem.
    Po zajęciach moi rówieśnicy przyznali rację naszemu opiekunowi słowami: „Wiesz, ta nazwa jest rzeczywiście bez sensu”. Oni mnie akuratnie nie zdziwili, bo w wieku 15-17 lat mają prawo nie wiedzieć wszystkiego o życiu. Dlatego też nie komentowałam tego, bo i tak wiedziałam swoje. Mimo wszystko pojawiła się we mnie jakaś blokada, która spowodowała, że nie zaczęłam prowadzić bloga. Skrycie bałam się tej samej reakcji, co na warsztatach. Dzisiaj  wspominam ten wyjazd pozytywnie, gdyż dzięki niemu doświadczyłam tylu przeżyć. One upewniły mnie w swoich przekonaniach.
    Po powrocie w dalszym ciągu myślałam o blogu. Wreszcie, któregoś dnia natknęłam się na stronę z poezją Henryka Jasiczka. Znalazłam wiersz pt. „Zostań człowiekiem!”, przeczytałam go i niezwykle się wzruszyłam. Szczerze przyznam, że to nie tyle ten tekst mnie wzruszył, co jego autor. Ucieszyłam się. W końcu odkryłam kogoś, kto myślał podobnie jak ja. Wszelkie obawy o moją inność zostały rozwiane. Zmobilizowałam się i... JESTEM ! ; ) Na razie to ja jestem z Wami, ale może kiedyś Wy będziecie ze mną.
Z tą nadzieją żegnam się z Wami i do następnego !

2 komentarze:

  1. Według mnie twojemu "tutorowi" chodziło bardziej o "marketingowe zainteresowanie" twoją fundacją. Nazwa ma przyciągać klientów, a nie ich obrażać, zniechęcać. Jest to zagadnienie z działu psychologii reklamy. Nie chcę być nie miły, ale stwierdzenie, przez nastolatkę, iż osoba w wieku 50 lat, nie zna życia, jest aroganckie i egocentryczne, ponadto dowodzi, że sama jeszcze dobrze życia nie znasz. Jak napisałem, nie chcę być niemiły, ale to wywnioskowałem z twojego tekstu.

    Po większą ilość psychologii, a także info o nowinkach technologicznych zapraszam na:
    http://kodrzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcale nie twierdzę, że znam dobrze życie. Musiałabym być nie wiem kim, żeby je znać w tym wieku, ale doceniam Twoje zdanie. Co do tego stwierdzenia, to ja nie powiedziałam tego jemu, zresztą nikomu tego nie powiedziałam tylko pomyślałam, a ponieważ mój blog jest oparty na osobistych refleksjach i przemyśleniach, dlatego umieściłam właśnie to, co myślę. W rzeczywistości wszystkie takie opinie czy wnioski pozostawiam dla siebie i wierz mi, że nikomu nie mówię takich rzeczy. Pozdrawiam.

      PS.
      Zwracasz mi uwagę o lokowanie produktu, ale widzę, że sam też się rewanżujesz. ; ) Nie wiem jak Tobie, ale mi zależy na czytelnikach, a ponieważ to są moje początki, to staram się w każdy możliwy sposób przyciągnąć ich uwagę.

      Usuń